W dermatologii stosowanie kwasów nie jest nowością. Paniom, korzystającym z dobrodziejstw medycyny estetycznej, zapewne doskonale znane są, chociażby ze słyszenia, kwas migdałowy oraz hialuronowy. Jeżeli jednak zmagasz się ze zmarszczkami oraz innym problemami skórnymi, zwróć uwagę na kwas glikolowy. To substancja znana dobrze już od ponad 25 lat.
Należy on do grupy kwasów AHA (alfa-hydrokwasów). Stosować można go w różnych stężeniach, dzięki czemu sprawdzi się w wypadku wielu dolegliwości. W niskich dawkach, do 15%, głęboko nawilży skórę. W nieco większych, 20% – 35%, skutecznie pomoże w walce z trądzikiem. Oczyści skórę i zadziała jak powierzchniowy peeling. Kwas glikolowy na zmarszczki zadziała najlepiej w bardzo wysokich stężeniach (50% – 70%). Tak stosowany może być tylko w profesjonalnych gabinetach.
Kwas glikolowy na zmarszczki
Kwas glikolowy w kosmetyce wykorzystuje się na wiele sposobów. W wysokich dawkach sprawdza się jako peeling, podczas mezoterapii czy aplikowany specjalną igłą w obszar zmarszczki. Kwas glikolowy usuwa martwy i zrogowaciał naskórek. Skóra się łuszczy, ale także pobudzona zostaje do regeneracji. Ponadto wnikając w głąb skóry, kwas pobudza fibrolasty, co skutkuje wzmożoną syntezą kolagenu i elastyny. To główne substancje, których utrata skutkuje zmniejszoną elastycznością i gęstością skóry.
Najlepsze efekty daje długotrwałe stosowanie kwasu, oczywiście pod okiem specjalisty. Wraz z upływającymi latami, znacznie cieńsza staje się skóra. Jej grubość może się zwiększyć nawet o 25% w wyniku wielokrotnego stosowania kwasu glikolowego. Po około 6 miesiącach regularnej terapii w widoczny sposób odbudowują się włókna sprężyste oraz następuje poprawa napięcia cery. To właśnie po tym czasie zaczyna być widoczna zwiększona ilość kolagenu w skórze. Zmarszczki zostają spłycone i to nie na chwilę, ale na dłuższy czas.
Ostrzykiwanie zmarszczek
Ostrzykiwanie zmarszczek kwasem, mezoterapia, peelingi, kremy przeciwzmarszczkowe (np. Richevon) – wszystkie te techniki doskonale poprawią stan dojrzałej cery, wygładzą linie i zapobiegną powstawaniu nowych. Ponadto kwas glikolowy usuwa przebarwienia, przyśpiesza odnowę komórkową, spłyca blizny, wygładza strukturę skóry, głęboko nawilża… Choć to jedna z najbezpieczniejszych substancji, jej stosowanie powinno odbywać się wyłącznie pod okiem specjalisty. Jest on w stanie optymalnie dobrać plan terapii oraz dawkowanie kwasu. Nieprawidłowo dobrane stężenie to tylko jeden z problemów. Lekarz powinien sprawdzić, czy cera nie jest nadwrażliwa na substancję, wybrać rodzaj kwasu, postać, częstotliwość oraz czas działania na skórę. W czasie terapii należy bardzo uważać na słońce. W dzień konieczne będzie stosowanie kremu z filtrem, najlepiej o wartości 50 SPF. Kosmetyki aplikowane w tym czasie powinny być delikatne, nawilżające, nawet natłuszczające. Unikać należy peelingów mechanicznych oraz kosmetyków, które zawierają substancje drażniące. Choć kwas glikolowy jest delikatniejszy od pozostałych, powszechnie stosowanych, kwasów, to może podrażniać cerę i uwrażliwiać na słońce. Ignorowanie tego faktu może prowadzić do ostrego podrażnienia skóry, poparzenia, a nawet powstania przebarwień.
Stosowanie kwasu glikolowego niesie ze sobą wiele korzyści. W zależności od indywidualnych potrzeb, specjalista zdecyduje, czy ostrzykiwanie jest dla nas najlepszą formą aplikacji kwasu glikolowego. Zaletą tej techniki jest bezpośrednie wprowadzenie substancji w pożądane miejsce, w najwyższym stężeniu. To jednak nie jedyna z metod. Gwarancją sukcesu jest korzystanie z usług profesjonalistów i przestrzeganie kilku zaleceń.
Bibliografia
1. Elie M., Kressaty J., Anti-wrinkle hormone-type cosmetic composition, 2009
Ile taki zabieg kosztuje?
No to zależy od salonu pewnie.. 🙂 Zawsze możesz zadzwonić albo dopytać 🙂
Boje się na takie kwasy isc… potem moga byc jakies powiklania czy podraznienia, wolałabym nie ryzykować ;/
Fajny ten artykuł – wiadomo co i jak robić przed i po. Mysle ze dobrze ze opisujecie rozne sposby na zmarszczki, takze te najbardziej ekstremalne 😀 😀
Chodzę czasem, owszem.
Lubię robić takie rzeczy dla siebie. Czasem trzeba w siebie inwestować.
Fajnie, ze teraz salony kosmetyczne mają bogata oferte i dla kazdego cos sie znajdzie i na kazda kieszen 🙂
Moja mama właśnie mi doradzała żebym sobie na taki zabieg poszła. Ja na razie mam richevon i na płytkie zmarszczki całkiem spoko, ale z miesiąca na miesiąc robią mi sie coraz wieksze bruzdy nosowo wargowe i taka pionowa zmarcha miedzy brwiami…;/
Ja zdecydowanie wolę naturalne sposoby na zmarszczki, a nie jakieś ostrzykiwanie. Przecież to jest zabieg, a przy zabiegu mogą być skutki uboczne (wcale nie rzadkie).